Aktualności

Lekcja 2. Duchowe rekolekcje

Śiwaja Subramunija Swami
Wtorek, lekcja 2

Zastanawiasz się, w jaki sposób miałbyś dostrzegać wszechprzenikającego Śiwę godzina po godzinie w ciągu dnia? Aby zainicjować ten naturalny wewnętrzny proces w „zewnętrznym” umyśle, konieczne by było niemal całkowite porzucenie doczesnych obowiązków. „Zewnętrzny” umysł tworzą wiedza i opinie innych ludzi. Te zapożyczone treści okrywają duszę i nie pozwalają przebić się naturalnej, nieskażonej inteligencji. Dlatego konieczne jest chociaż czasowe odcięcie się od zewnętrznego świata. Temu służą duchowe rekolekcje.
Może nimi być np. pielgrzymka czy obrzędy świątynne. Podczas tych drugich, staramy się odczuć obecność Boga bardziej niż podczas zwykłych czynności. Z czasem jednak, w miarę czynienia postępu, będziemy wkładać w zwykłe czynności tyle samo świadomej Śiwy uwagi i skupienia, co w czczenie. Nie będzie przy tym miało znaczenia, czy są to rzeczy niby dobre czy złe, przyjemne czy bolesne. Doświadczać tego będzie „dojrzała” dusza, oddająca się regularnie praktykom duchowym na tyle intensywnym, by spowodować zaprzestanie postrzegania przez inteligencję zewnętrznego świata jako absolutnej rzeczywistości. Adepci duchowości mają nadzieję ujrzeć Śiwę choćby przez chwilę podczas swych wizyt w świątyni. Liczą, że ta chwila rozszerzy się w pełnię doświadczenia Śiwy.
Słyszałem wielokrotnie pytanie czy każdy powinien wielbić Śiwę wewnętrznie i zewnętrznie. Otóż filozofia Śiwa siddhanty głosi, że tak, aczkolwiek każdy wielbiciel może przejawiać większą naturalną skłonność do jednego lub drugiego sposobu czczenia. Osoby introwertyczne mogą skłaniać się do medytowania o Śiwie w jodze, a ekstrawertycy – do czczenia w świątyni poprzez muzykę i nabożną służbę. Adepci bardziej oświeceni będą z równą radością i łatwością oddawać się jednemu i drugiemu.
Śiwa jest obecny w każdej duszy jako nieprzejawiona Rzeczywistość, którą nazywamy Paraśiwą. Jest też czystym światłem i świadomością, która przenika każdy atom wszechświata, którą zwiemy Satćitananda. Jest On również Stwórcą wszystkiego, co istnieje oraz swym stworzeniem. Przyjmujemy zatem intelektualnie, iż Śiwa jest „wewnątrz” i „na zewnątrz”. Musimy jeszcze, i my, i inni ludzie tego doświadczyć.
Charakter wielbiciela rozwija się dzięki praktyce duchowej (sadhana) i wyrzeczeniom (tapas). Przy czym proces ten rozciągnięty jest na wiele wcieleń. Należy wielbić Śiwę „zewnętrznie” do punktu doskonałości, aż poczujemy pragnienie medytacji w spokojnym miejscu, wzorem starożytnych mędrców. Należy wtedy zatrzymać myśli i, stopniowo, koncentrować całą uwagę na postaci Śiwy. Tym sposobem nasienie oddania do Niego będzie się rozwijać.
Normalną rzeczą jest, że zapominamy o Śiwie, kiedy spotykają nas problemy w rodzinie czy w pracy. Dużo łatwiej jest dostrzegać w świecie przeciwieństwa niż harmonię indywidualnych dusz i Śiwy. To drugie wymaga wewnętrznej siły. Tylko dzięki niej można podtrzymać strumień miłości do Śiwy. Bez niej zaś wikłamy się w przyziemne sprawy dotyczące naszego ciała i ciał innych. Złudne ego – które każe nam utożsamiać się z fizycznym ciałem i umysłem – sprawia, że doświadczamy „bólu istnienia”. Artykułujemy skargi o ranieniu naszych uczuć, braku szczęścia czy zrozumienia dla naszych potrzeb. Doprawdy, nietrudno jest zapomnieć o Śiwie czy nawet uważać Go za Boga, którego należy się bać. Ale powinniśmy raczej obawiać się naszego, działającego na zasadzie odruchów, umysłu i zdeformowanego przez świat zewnętrzny intelektu. To są demony zasiedziałe w naszym domu, sprawcy wszelkich kłopotów. Jeśli chcecie pamiętać Boga, nauczcie się najpierw zapominać czasem o „sobie”.

Oceń tekst 1 2 3 4 5 6
Średnia ocena: 5/6 (8 głosów)

Dodaj tekst do ulubionych

Komentarze do tekstu Lekcja 2. Duchowe rekolekcje

Komentarzy: 0

Dodaj komentarz