Polub nas na Facebooku

Encyklopedia

Durga pudźa

Durga pudźa

O Durga pudźy mówi się, że jest świętem królów, a to powodu skomplikowanych i wystawnych rytuałów. Sam proces jest dokładnie opisany w kilku puranach1. Podczas gdy inne pudźe trwają dzień czy dwa, Durga pudźa trwa co najmniej cztery2.

Wymagania, jakie muszą zostać spełnione podczas Durga pudźy, pociągają za sobą miesiące przygotowań. Już rzut oka na listę składników potrzebnych na przykład do mahasnany, dziennej kąpieli Bogini, pokazuje stopień złożoności tych rytuałów, mahasnana wymaga bowiem niemal siedemdziesięciu pięciu składników![3] Durga jest przecież Boginią wszystkich rzeczy i wszystkich istot.

Najwyższe miejsce na liście zajmuje osiemnaście rodzajów ziemi – z mrowiska, z góry, spod drzwi wejściowych do świątyni, spod wrót pałacu, spod drzwi prostytutki, z przeciwległych brzegów rzeki, ze skrzyżowania czterech dróg – by wymienić tylko kilka. Ktoś mógłby zapytać, do czego jest potrzebna ziemia spod drzwi prostytutki przy obchodach tak świętego dnia. Kryje się za tym następujące wyjaśnienie: idący do prostytutki mężczyzna zostawia swoje cnoty przed jej drzwiami, co czyni to miejsce pełnym mocy. Jest to także metoda na uznanie miejsca dla prostytutki podczas święta łączącego wszystkie warstwy społeczne.

Oddawanie czci Śakti (boskiej mocy) znajduje też wyraz w zapotrzebowaniu na ziemię zrytą przez dzika, wykopaną przez wołu jego rogami oraz przez słonia – kłem.

Woda potrzebna w trakcie ceremonii również powinna być nie mniej zróżnicowana – gorąca, zimna, deszczówka, z morza, z fontanny, ze stawu, rosa osiadła na pyłku lotosu, woda z Gangi, z Saraswati oraz z różnych miejsc pielgrzymek.

Potrzeba też pięciu klejnotów, pięciu produktów od krowy, ekstraktów z pięciu gorzkich owoców oraz mieszanki pięciu składników słodzących. Wodę aromatyzuje się ekstraktami pachnącego drewna, a potem leje się ją z różnych naczyń – garnków, dzbanów i zraszaczy o tysiącu otworach. Są wskazówki, co do rodzaju muzyki oraz instrumentów używanych do grania w trakcie kąpieli Durgi. Na przykład, gdy używa się wody deszczowej, należy grać ragę Lalit i używać trąbki, a gdy pryska się wokoło wodą po kąpieli, akompaniament przechodzi w ragę Baradi oraz dźwięk konch.

Oczywiście, nie polewa się wodą glinianej figury Bogini. Wodę leje się na lustro odbijające wizerunek Durgi. Pudźa zaczyna się po złożonym rytuale kąpieli.

Pitritarpan (hołd dla przodka): podczas Mahalaja (uroczystość obchodzona w domu), w dniu poprzedzającym boskie dwa tygodnie, nad świętą rzeką Gangą gromadzą się tłumy ludzi. Zanurzeni po pas w wodzie, z twarzami zwróconymi ku słońcu, intonują mantry ze złączonymi dłońmi. To dzień nowiu poprzedzający nadejście dwóch tygodni obchodów Pudźy. Choć w tym czasie w niebiosach panuje noc i bogowie śpią, to na planetach piekielnych jest dzień, a mieszkańcy tego rejonu wszechświata są spragnieni. Mówi się, że tego dnia odległość dzieląca ziemskie i piekielne regiony jest najmniejsza. Pitritarpan nie jest bezpośrednio powiązany z Pudźą, lecz religia hinduska przywiązuje wielką wagę do zobowiązań wobec przodków, dlatego taka ofiara przed samą Durga pudźą jest obowiązkowa. Nawet Rama, bohater Ramajany, musiał zjednać sobie swoich przodków z rodziny Ikszwaku przed przywołaniem Durgi.

Z wielu praktycznych względów odliczanie czasu trwania Pudźy zaczyna się właśnie tego dnia.

Hymny na antenie radiowej

Wprawdzie Raghunandan4, szesnastowieczny znawca sanskrytu, nigdzie nie wspomina o tym w swym słynnym dziele na temat Durga pudźy, lecz dzisiejsza Mahalaja byłaby niekompletna bez audycji radiowej o świcie. Tekst Śri Śri Ćandi, czytany dźwięcznym głosem Birendry Kryszna Bhadry i przeplatany stosownymi pieśniami, budzi ludzi radosną wieścią, że właśnie nadszedł dzień Pudźy. Program, który osiągnął już status kultowego, został nadany po raz pierwszy w roku 1930 o poranku w dniu saszthi. Otrzymawszy zielone światło od ówczesnego dyrektora stacji radiowej All India J.R.Stapletona, zespół złożony z Premankura Atarthiego, Nripendranatha Madźumdara, Rai Ćanda Borala, Pankaja Mullicka, Banikumara, Bhadry i innych przystąpił do dzieła. O drugiej w nocy artyści w tradycyjnych bengalskich strojach byli zabierani z domów, ponieważ przez pierwsze lata był to program na żywo. Później prawa autorskie do nagrań z programu zostały sprzedane Gramophone Company of India i od tamtego czasu album Mahiśasuramardini stał się najbardziej dochodowym albumem z muzyką na Pudźę. Jego popularność jest tak wielka, że firma fonograficzna wydała kasetę wideo opartą o program radiowy. Dzisiaj kanały telewizyjne nadają rozmaite wersje mitu o unicestwieniu demona w ciele bawołu, lecz nic nie jest w stanie dorównać Bhadrze i jego zespołowi.

Bodhan (budzenie), amantran (zaproszenie) i adhibasz (przyjęcie schronienia): wieczór saszthi, szósty dzień, kiedy wszystko się zaczyna pod drzewem bel, jest – według pism – ulubionym dniem Śiwy. Pod drzewem umieszcza się wtedy bardzo ważne naczynie napełnione uświęconą wodą reprezentującą duchową obecność Bogini.[5] Drzewo uważa się za formę Śiwy, którego mantry przedstawiają jako Boga o splątanych włosach, mającego trzecie oko, okrytego tygrysią skórą i jeżdżącego na byku. Dewi, śpiąca podczas miesięcy poprzedzających przesilenie zimowe, zostaje wtedy obudzona. Prosi się ją, by odpoczęła na gałęzi drzewa bel i pobłogosławiła swojego wielbiciela tak jak pobłogosławiła Ramę, bohatera eposu. Do ukończenia następnego etapu rytuału, w którym oddaje się cześć posągowi Durgi oraz dziewięciu nawapatrika, potrzeba około dwudziestu dwóch składników (od pasty sandałowej i kamyków po kwiaty i jogurt). Teraz można już udekorować wizerunek Bogini i wyposażyć ją w broń. Drzewo bel otacza się wtedy patykami wbitymi w ziemię w czterech rogach, potem wiąże się je czerwonymi nitkami. Stanowi to symboliczną zaporę przed bezbożnymi duchami do świtu, czyli do chwili rozpoczęcia czczenia. Należy zwrócić uwagę, że bodhan jest nie tylko budzeniem Bogini, lecz także budzeniem samego wielbiciela do czystości i świadomości wymaganej przy wykonywaniu tego zadania, tak jak ćakszudan w Dniu Siódmym to nie tylko chwila, gdy kapłan dotyka oczu Dewi ogonkiem liścia drzewa bel zanurzonego w kajolu (collyrium, rodzaj płynu do oczu), by je „ożywić”, lecz także otwieranie wewnętrznego oka wyznawcy oraz obdarowywanie go najwyższą wiedzą i zrozumieniem.

Kąpiel Nawapatrika: rytuał spełniany w Siódmym Dniu, Saptami, przedstawia Durgę jako Boginię wegetacji. Odcina się gałąź z drzewa bel, u stóp którego poprzedniego dnia wieczorem odbywał się rytuał bodhan. Chodzi o tę gałąź, na którą zgodnie z wierzeniami zstąpił boski duch i na której odpoczywał w nocy. Rozłupuje się ją na dwie części. Jedną umieszcza się na naczyniu stojącym przed wizerunkiem Bogini. Zbiera się też gałęzie ośmiu innych roślin (bananowca, kurkumy, ryżu itd.), po czym lianą wiąże się je razem z drugą połową gałęzi drzewa bel. W każdej z tych roślin Durga jest obecna w innej postaci o innym imieniu.

Pęk tych dziewięciu gałązek niesie się teraz do najbliższego zbiornika wodnego (lub do świątyni, jeśli w pobliżu nie ma żadnego akwenu), by je wykąpać. Procesja idąca nad wodę prezentuje się malowniczo: na czele bębniarze, potem kapłani niosący nawapatrika, za nimi kobiety dmących w konchy. Po kąpieli nawapatrika powraca w miejsce przeprowadzania Pudźy. Owija się ją w sari, po czym umieszcza na drewnianym siedzisku po prawej stronie Bogini. Zwykle nawapatrika kładzie się z samego skraju, obok Ganeśy. Na sari maluje się cynobrowy znak w miejscu umownego czoła. Każda istota reprezentująca Durgę-żonę – musi nosić ów widomy znak zamężnej hinduskiej kobiety.

Teraz następuje uroczysta kąpiel Bogini z użyciem lustra, zgodnie z opisem danym na początku tego rozdziału. W glinianą figurkę wchodzi teraz boski duch. Osobne ofiary składa się też bogom i boginiom, ich wierzchowcom, Mahiśasurze, nawapatrice, Śiwie i Wisznu (małżonkom Durgi i Lakszmi), a nawet bogom, których wizerunki znajdują się na ćalćitrze.

Ćalćitra to misternie zaprojektowane półkoliste tło, na którym stoi Bogini. Niebieskie jak niebo, ma brzeg pełen rozmaitych postaci z pism. Ćalćitra to próba zamknięcia w pewnych granicach tego, co nieograniczone, pokazania tego, co uniwersalne poprzez konkret, a wszystko po to, by przypomnieć nam aspekt wszechobecności Bogini. Wśród postaci znajduje się Śiwa (w samym środku, nad Durgą), są poza tym dwaj pozostali członkowie Trójcy – Brahma i Wisznu, inne formy Durgi, sceny z mitu o Śumbie-Niśumbie, Ramajany i Mahabharaty, ubijania oceanu, czyny Pana Kryszny, Śuk-Śari – mityczna para ptaków itd.

W różnych domach można ujrzeć różne postacie zaludniające ćalćitrę, ich wybór zależy od lokalnej tradycji. Włączenie innych bogów w święto ma też inny sens: wiele boskich istot zstępuje na ziemię w tych dniach, by być świadkiem Durga pudźy. Choć główny obrzęd nie jest im poświęcony, zauważa się i uznaje ich obecność, a oni znajdują się wśród postaci, którym oddaje się cześć.

Kumari pudźa (czczenie dziewicy): w ósmym dniu zwanym asztami uroczystości toczą się wokół wszystkich form Bogini. Oddaje się cześć nawet jej broniom, klejnotom oraz siedzisku. Po tych rytuałach następuje ceremonia oddania czci dziewicy. Ma to być dziewczynka od roku do szesnastu lat, niezamężna, nie uwikłana w żadne doczesne sprawy, która nie wybucha gniewem i nie mająca jeszcze menstruacji. Choć zwykle powinna to być córka bramina (czyli przedstawiciela najwyższej stanu kapłanów), Dewipurana zaleca oddać cześć: córce kszatrijów (ze stanu wojowników), by zapewnić Pudźy błogosławieństwo zwycięstwa, córce waiśjów (ze stanu kupców) dla błogosławieństwa zysków, i córce śudrów (ze stanu sług) dla błogosławieństwa posiadania syna oraz córce niedotykalnych dla uniknięcia nieuchronnego niebezpieczeństwa.

Bogini oddaje się cześć na różne sposoby w zależności od wieku wybranej dziewczynki. Na przykład dwuletnia dziewczynka staje się w trakcie Pudźy ucieleśnieniem Saraswati, trzynastoletnia – Mahalakszmi, a szesnastoletnia – Ambiki. Jeśli gliniana figurka pomaga ludziom wyobrazić sobie Boginię, tym bardziej pomaga w tym żywa istota taka jak dziewczynka-dziewica.

Trudno pojąć ideę Dewi jako dziewicy, jeśli wziąć pod uwagę nasze ludzkie doświadczenie. Lecz według pism Dewi jest dziewiczą Boginią, nawet jeśli jest żoną Pana Śiwy. Jako Kumari nie narodziła się z żadnego łona, a w swoim łonie nie poczęła żadnego życia.

Wybraną dziewczynkę kąpie się rano w świętej wodzie, okrywa nowym sari, po czym ozdabia kwiatami i klejnotami. Po umyciu stóp ich brzegi zdobi się czerwonym barwnikiem alta. Na czole maluje się znak cynobru. Daje się jej kwiat wyjęty z dłoni Bogini. Dziewczynka musi pościć od rana do końca Pudźy. Smużki dymu z kadzidełek, intonowanie mantr i wybijany na bębnach rytm przydają niezwykłej aury dziewczynce czczonej jako wcielenie Bogini. Po zakończeniu Pudźy wręcza się jej dary – stroje, ozdoby itp.

Ten rytuał służy zwielokrotnieniu różnorakich korzyści płynących z oddawania czci Bogini. W niektórych domach istnieje tradycja odprawiania Kumari pudźy dziewiątego, nie ósmego dnia Durga pudźy.

Kumari pudźa w Belur Math

W Belur Math, siedzibie Ramakryszna Math i Misji Ramakryszny leżącej na peryferiach Kalkuty, obchodzi się najbardziej znaną w Indiach ceremonię Kumari pudźy. Durga pudźa została tam zapoczątkowana w 1901 roku przez Swamiego Wiwekanandę. W ten sposób postanowiono oddać cześć Sarada Ma, żonie wielkiego ascety Ramakryszny Paramahamsy. Tego roku w Asztami oddano cześć kilku dziewicom, a sam Wiwekananda odprawił rytuał przy jednej z nich. Tradycja trwa do dziś. Ósmego dnia wybraną dziewczynkę między piątym a siódmym rokiem życia ubiera się w czerwone sari w stylu Waranasi, ozdabia klejnotami i kwiatami. Początkowo ceremonia odbywała się w natmandir przed obliczem Bogini, lecz z powodu wielkiego napływu wielbicieli przeniesiono ją na otwartą werandę, gdzie dziewczynka siedzi na drewnianym tronie.

Sandhi pudźa (ceremonia na styku dni): nazwa tego rytuału pochodzi stąd, że odbywa się on, gdy asztami (Dzień Ósmy) przechodzi w nawami (Dzień Dziewiąty). A dokładniej, czas trwania rytuału to ostatnie dwadzieścia cztery minuty Dnia Ósmego i pierwsze dwadzieścia cztery minuty Dnia Dziewiątego. By objaśnić sens tych ram czasowych, należy się odwołać do historii o Mahiśasurze. Podczas walki Durgi z demonem-bawołem, Ćanda i Munda, dwaj dowódcy armii demona przybyli wraz z posiłkami na pomoc swemu panu. Na ten widok oblicze Durgi poczerniało z gniewu. Z jej trzeciego oka wyskoczyła przerażająca kobieca postać z buławą w ręku, o wielkiej twarzy i czerwonych oczach, z językiem ociekającym krwią. Wydawszy z siebie przeraźliwy ryk, ścięła głowy obu dowódcom. Czas tej potyczki znajduje odbicie w corocznym rytuale, gdy każdego roku o tej samej porze oddaje się Durdze cześć jako Ćamundzie, czyli tej która unicestwiła Ćandę i Mundę. Godzina ta jest pamiętna również dlatego, że o tej porze Rama zabił Rawanę, upełnomocniony do tego przez Durgę, która obdarzyła go swoim błogosławieństwem.

Składniki niezbędne do spełnienia tego rytuału to: sto osiem lotosów, owoce w całości, rozgrzany słońcem ryż, sto osiem lampek, liście drzewa bel, girlandy z hiacyntów, stroje i ozdoby. W zależności od tradycji rodzinnej, można ofiarować jeszcze inne przedmioty. Po Sandhi pudźy wykonuje się ofiarę mającą na celu przebłaganie i zjednanie straszliwego oblicza Bogini. Choć dawniej w ofierze Durdze składało się woły i kozy, w dzisiejszych czasach przeważnie wierni rozcinają trzcinę cukrową, banany lub dynie. Należy to zrobić jednym ruchem, gdyż nieudana próba przynosi pecha. Ofiara ta jest symbolem znaczenia tego rytuału – unicestwienia zwierzęcego aspektu natury człowieka.

Biśardźan (zanurzenie): jest to główny rytuał przeprowadzany w Dniu Dziesiątym, daśami, ostatniego dnia obchodów. Bębniarz wybija na bębnie rozmaite rytmy, kreując pełną smutku atmosferę. Poranne arati (przywitanie bóstwa) odbywa się z użyciem specjalnej lampki ze sproszkowanego ryżu. Dmie się w konchy, a rytm bębnów i talerzy osiąga crescendo. Na koniec Pudźy bierze się naczynia wypełnione uświęconą wodą, które stały tam przez trzy dni dotykane wyłącznie przez kapłanów. Lustro, które służyło do codziennej kąpieli Bogini, wkłada się do pojemnika pełnego wody. Wielbiciele rzucają ostatnie spojrzenie na twarz i stopy Durgi odbijające się w lustrze. Potem kapłan zakrywa pojemnik.

Po zakończeniu Pudźy pozostaje jeszcze zanurzyć w wodzie gliniany wizerunek Bogini. Ten zwyczaj obrósł przez lata w dodatkowe obrzędy. Jednym z nich jest sindhur khela (cynobrowe święto) zarezerwowane wyłącznie dla zamężnych kobiet, przez co obchody święta we wschodnich Indiach zyskują jeszcze bardziej rodzinny wymiar. Kobiety malują na czole Bogini cynobrową kropkę, znak mężatek, głaszczą jej twarz liściem betelu i karmią ją (dotykając jej ust) tymi liśćmi oraz słodyczami. Dotykając jej stóp, błagają, by powróciła za rok. Potem żony, młode i stare, malują sobie nawzajem kropki na czole i błogosławią albo proszą o błogosławieństwo w zależności od łączących je relacji.

Po południu procesja udaje się nad brzeg rzeki. Gliniane wizerunki Bogini muszą zostać zanurzone w płynącej wodzie. Po dotarciu na miejsce uczestnicy procesji wchodzą z figurą Bogini do rzeki, okręcają się nieparzystą liczbę razy (trzy, pięć lub siedem w zależności od tradycji) i zanurzają figurę tak, by jej twarz była skierowana ku brzegowi. W ten sposób sygnalizują spodziewany powrót Bogini w przyszłym roku. Nawapatrika również zostaje pożegnana w wodzie przy wtórze konch i bębnów. Potem świętą wodą spryskuje się wszystkich uczestników uroczystości na znak pokoju.

Istnieje zwyczaj, że gdy po ceremonii biśradźanu uczestnicy wracają do domu, czerwonym atramentem piszą na liściu imię Dewi. W niektórych domach sporządza się napój alkoholowy z mlekiem i podaje wszystkim choćby na łyżeczce. Ta ceremonia nazywa się siddhi i ma zapewnić to, co oznacza imię Bogini, a mianowicie osiągnięcie sukcesu. Ludzie jedzą przygotowane zawczasu słodycze wszelkich kształtów i rozmiarów, chodzą między sobą, dotykając stóp starszych. Przyjaciele obejmują się, wrogość i konflikty idą w zapomnienie. Dominuje nastrój radości z powodu zwycięstwa dobra nad złem. Stąd nazwa tego dnia – Widźaja Daśami, czyli zwycięski dziesiąty dzień.

Wyznaczanie daty

Data obchodów Durga pudźy nie jest stała. Ustalają ją co roku na podstawie obliczeń astronomowie. Datę większości hinduskich świąt oblicza się na podstawie kalendarza księżycowego, a dokładniej księżycowo-słonecznego. Ruch księżyca jest tym, co wyznacza nadejście boskich dwóch tygodni, tuż po nowiu w mahalaja.

Szkoły tworzenia kalendarza

Tworzący kalendarze należą do dwóch szkół – Surja Siddhanta i Wiśuddha Siddhanta.

Surja Siddhanta, powstała około 400 roku, jest starszą metodą obliczania. Wielki uczony Raghunandan, stworzył formułę, która służy twórcom kalendarzy do dziś. Jednak z upływem stuleci okazało się, że podane w formule pozycje ciał niebieskich nie zgadzają się z ich aktualnym położeniem na niebie. Stało się tak dlatego, że nie brano pod uwagę łącznego kątowego przesunięcia wszystkich gwiazd. Było to szczególnie widoczne podczas zaćmień. W konsekwencji powstała Wiśuddha Siddhanta, oparta na pozycyjnych danych astronomicznych. By położyć kres kontrowersjom, w 1953 roku rząd powołał komitet do spraw reformy kalendarza pod przewodnictwem fizyka Meghnada Sahy. Uczeni utrzymali w mocy Wiśuddha Siddhantę. Jednak kalendarze wyznaczane zgodnie z Surja Siddhantą nie utraciły popularności. Są one kupowane w Indiach i za granicą w formie książek i płyt CD.

Koniunkcje planet w dniu przybycia Dewi (Dzień Siódmy) i jej odejścia (Dzień Dziesiąty boskich dwóch tygodni) wróżą źle lub dobrze na resztę roku. Od tego uzależnia się też rodzaj środka transportu, jakiego Bogini ma użyć w drodze do domu i z powrotem. Córka Himalajów ma do dyspozycji te środki transportu, które były do dyspozycji w czasach, gdy zapoczątkowano tradycję uroczystej Pudźy – łódź, słonia, konia i palankin.

Łódź: jeśli ma zostać użyta łódź, stan wody musi być w rzekach wysoki. A to z kolei zapowiada udaną porę monsunową, czyli obfite plony. Noukajang szasjabriddhistathadźalam.
Słoń: pewnym i dostojnym krokiem słoń wędruje po ziemi pełnej upraw. Gadźe ća dźelada debi śaszjapurna wasundhara.
Koń: rozrzucanie ziemi, podnoszenie kurzu, zamieszanie wywoływane tętentem kopyt – podroż na koniu zapowiada zniszczenie. Sucha gleba jest zwiastunem nadchodzącej suszy. Ghotake ćatrabhangaturongome.
Palankin: kołysanie palankinu zapowiada niepewne czasy. Wkrótce głód zajrzy ludziom w oczy. Dolajang marakang ćabet.

Jest pewna śloka pełniąca rolę formuły łączącej dany dzień tygodnia, w którym Pudźa zaczyna się lub kończy z wybranym dla Dewi środkiem transportu na dany rok.

rabou ćondre gadźarurha ghotake szani bhoumajoh
gurou śukrej ća dolajamg noukajang budhabaszarej

W niedzielę i poniedziałek Dewi jedzie na słoniu; w sobotę i wtorek – niesie ją koń; w czwartek i piątek – podróżuje w palankinie; środa jest dniem zarezerwowanym dla łodzi. Choć wyliczenia przedstawicieli obu szkół tworzenia kalendarza czasem różnią się między sobą o minuty czy godziny w kwestii pory rozpoczęcia Pudźy6, obie przestrzegają reguły podanej w tym wersie do wyznaczania sposobu podróżowania dla Bogini.

Najlepsza jest kombinacja łódź – słoń, ponieważ gwarantuje dobry rok tak przed Pudźą, jak i po niej. Najgorszym scenariuszem jest przybycie na koniu i odjazd w palankinie lub odwrotnie. Jeśli Bogini przyjeżdża „niepomyślnym” środkiem transportu, ludzie żywią nadzieję, że przynajmniej odjedzie „pomyślnym”, gdyż to zwiastuje nadejście dobrych czasów po Pudźy. Ponieważ jednak wszystko opiera się na astronomicznych wyliczeniach, wielbiciele nie mają wyboru. Mogą tylko jak najlepiej oddać cześć Dewi i liczyć na dobrą przyszłość.

Przypisy:

1Szczegółowe opisy Durga pudźy znajdują się w Dewipuranie, Kalikapuranie, Matsjapuranie oraz Brihannandikeśwarapuranie.

2Pudźa może trwać dłużej, maksymalnie szesnaście dni. Czas trwania zależy od dnia, w którym podejmuje się sankalpa, formalne postanowienie oddania czci Bogini. Współcześnie w trakcie większości Pudźy robi się to Dnia Szóstego boskich dwóch tygodni pełni księżyca, a kończy uroczystości w Dniu Dziesiątym. Stąd całość trwa cztery dni. Jest jednak możliwość podjęcia postanowienia Dnia Dziewiątego poprzednich dwóch tygodni, stąd szesnaście dni obchodów. W dzisiejszych czasach przestrzegają tego tylko nieliczne rodziny.

3Jest szesnaście składników i obrzędów wymaganych podczas Durga pudźy – siedzisko, powitanie, woda do obmycia stóp, przedmioty do złożenia w ofierze, woda dla oczyszczenia, słodycze, woda do obmycia twarzy i ust, przedmioty do rytualnej kąpieli, stroje, osłona, pachnidła, kwiaty, kadzidła, lampka, ołtarz i oddanie czci. Dopuszcza się jednak skrócenie tej listy (zgodnie ze wskazaniami Kalikapurany), jeśli nie ma możliwości spełnienia wszystkich wymogów. Pudźę można przeprowadzić z użyciem pięciu składników: pachnideł, kwiatów, kadzideł, lampki i ołtarza. Jeśli trudno zebrać i przygotować nawet to, wtedy można się ograniczyć do kwiatów i wody. Lecz w czasach trudnych, takich jak głód czy wojna, gdy nie ma nic pod ręką, wystarczy samo oddanie.

4Raghunandan, mieszkaniec Nawadwip w dystrykcie Nadia, jest znany jako autor trzech książek na temat obchodów Durga pudźy: Durgotsawtatwa, Durgapudźatatwa oraz Kritjatatwa, które służą kapłanom do dziś. Autor obszernie cytuje w swych dziełach obie purany poświęcone Durga pudźy oraz dzieła swych poprzedników. Inni uczeni również stworzyli opis obchodów Durga pudźy, jak choćby Pandit Ramesz Śastri, który podjął się tego zadania dla księcia Kangsanaradźana z Taherpur. Prace żadnego z nich nie zostały jednak tak powszechnie zaakceptowane jak dzieła Raghunandana.

5Inwokacja w Markandejapuranie, skierowana przez bogów do Dewi, wskazuje na istotną rolę tego naczynia. „O, Wszechmocna Pani, która tulisz w ramionach cały wszechświat jako Ziemia, a jako woda, karmisz go i odżywiasz…” [tłumaczenie autorki książki]

6W 1993 roku przedstawiciele obu szkół wyznaczyli różne daty Mahasaptami, wywołując powszechne zamieszanie, ponieważ rząd indyjski ogłasza daty świąt na podstawie Wiśuddha Siddhanty, podczas gdy władze Bengalu Zachodniego stosują się do kalendarza ogłaszanego przez Gupta Press na podstawie obliczeń szkoły Surja Siddhanty. Wcześniej, w roku 1982, rząd centralny ogłosił obchody Pudźy we wrześniu, opierając się na obliczeniach szkoły Wiśuddha Siddhanty, gdy tymczasem kalendarze Gupta Press i PM Bakchi wskazywały październik. Po długich dywagacjach ówczesny premier Dźjoti Wasu przychylił się do wersji popularniejszej w społeczeństwie.

Historia Durga Pudźy

Od kiedy datuje się Durga pudźa? Radźa Surath i Rama, którzy oddawali cześć Bogini wiosną (Surath) i jesienią (Rama), są postaciami z historycznych eposów. Odpowiedź na pytanie, w jakim stopniu ich Pudźa przypominała współczesną, pozostaje jedynie w sferze domysłów.

Choć dowody archeologiczne świadczą istnieniu kultu Durgi znacznie wcześniej, Durga pudźa w formie znanej nam dzisiaj została zapoczątkowana w szesnastym stuleciu, w epoce rządów dynastii Mogołów. Pierwszą taką Pudźę przeprowadził około 1580 roku Radźa Udajnarajan. Jego marzeniem był rytuał zgodny z wymogami skomplikowanej i rozbudowanej radźasuja jadźńi i aśwamedha jadźńi, urządzanych przez władców w mitycznych czasach.

Większość historyków twierdzi, że Udajnarajan nie zrealizował jednak swojego marzenia. Ceremonię tę przeprowadził dopiero jego wnuk Kangśanarajan. Wywołał on poruszenie, gdy zorganizował Durga pudźę w Taherpur w dystrykcie Radźszahi, na terenie ówczesnego, niepodzielonego jeszcze Bengalu (dziś na terenie Bangladeszu), wydając około ośmiu lakh rupii (1 lakha = 100 000 rupii).

Historycy są natomiast jednomyślni co do Pudźy, którą przeprowadzono nieco później – w 1606 roku. Urządził ją Bhabananda Madźumdar w Nadii, przodek króla Kryszny Ćandra Roja. W 1610 roku odbyła się inna Pudźa – prawdopodobnie pierwsza w Kalkucie – urządzona przez Lakszmikantę Madźumdara, protoplastę rodziny Sabarna Roj Ćowdhury. Kilka dekad później ta sama rodzina sprzedała trzy wioski Kompanii Wschodnioindyjskiej, dając początek Kalkucie. Obaj – Bhabananda i Lakszmikanta – osiągnęli wysoką pozycję dzięki tytułom i hojnym darom od Man Singha, generała cesarza Akbara i późniejszego władcy miasta Amber, w podzięce za służbę dla imperium.

Wkrótce inni hinduscy władcy zaczęli organizować obchody Durga pudźy. W ten sposób stała się ona jednym z najważniejszych dorocznych świąt, które dało ziemiaństwu nie tylko okazję do zademonstrowania bogactwa, lecz także zbliżenia rodziny, przyjaciół i całej lokalnej społeczności.

Świąteczny zapał w wioskach ogniskował się w domu radźy lub lokalnego zamindara. Radosny nastrój podkreślały organizowane na wielką skalę uczty, obdarowywanie mieszkańców ubraniami i ziarnem. Każdy miał jakieś zadanie do wypełnienia. Jedni przynosili wodę z Gangesu, drudzy wyszukiwali idealnych zwierząt przeznaczonych na ofiarę, jeszcze inni myli przedmioty i przybory używane do Pudźy albo zbierali kwiaty i liście drzewa bel. W tym czasie pełne ręce roboty mieli też reprezentanci różnych grup zawodowych. Garncarz nie spał po nocach, nadając kształt dzbanom i urnom, spryskiwaczom do kąpieli Dewi, stu ośmiu lampkom do Sandhi pudźy itd. Rzeźbiarz tworzył figurę Bogini. Kapłan przenosił się do pałacu jeszcze przed rozpoczęciem obchodów. Szewc i kowal wypełniali swój obowiązek, grając na bębnach. Żona mleczarza pokrywała dziedziniec, na którym odbywała się Pudźa, warstwą krowiego łajna i gliny. Żona golibrody przychodziła do pałacu udekorować stopy mieszkanek pałacu wzorami malowanymi czerwoną farbą. Tkacz szykował tkaninę na nowe ubrania dla wszystkich członków rodziny. Ludzie, którzy z powodu swego zajęcia przez cały rok byli poza domem, w tych dniach wracali. A kiedy nastawała pora rytuału obudzenia Dewi (bodhan), cała wioska gromadziła się na dziedzińcu domu zamindara.